poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Nostalgia

Tak źle czas umila dzień,
nie chcę dłużej siedzieć dręczona

       każdego ranka potępiona.


Czas próbuje walczyć z wiecznością,
jakby była wrogiem, czy Bogiem?


Nie warto marzyć czy lepiej śnić?

Po co to wszystko, po co nam chłód?


      każdego wieczora wyzwolona.

Nie chce próbować żyć,
nie chcę próbować śnić.

Każdy ma serce w czeluściach myśli,

      lecz własnych, nie cudzych.


Nie warto być więźniem swych lęków,
Nie warto prowadzić się na zwód.

Po cóż czynić to co złe,

       po cóż ludziom agresja i gniew?


Po raz kolejny pytam Ty,
który walczysz o życia,

sprawiedliwość

dobro

walecznie z piersią na wierzchu,
bez pancerza.

Czy to sens jest walki,
by czas znów zawiódł?

       każdego świtu modlę się

o lepszy dzień,
o zdrowie bliskich,
o lepszą Mnie.

Kolejny raz Cie zawodzę.
Kolejny raz zawodzę bliskich i cierpią


         a ja wraz z nimi.


I choć chciałabym być inna,
Czas mi nie pozwala,

tak jakby był istotny.

Lecz czy to co teraz tworzę,
nie opiera się na istocie?

          Tak jakbym płonęła wśród drzew

A one po chwili dołączają do mnie.


Po raz kolejny pytam Ty,
który walczy o każdy dzień


         czy jest jeszcze nadzieja?
         na Mnie i na nich?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz