poniedziałek, 1 lutego 2016

Karmazynowa Róża

Była cicha i słodka, pięknem rozbrzmiewała.
Jednocześnie szalona i pewna, smutkiem błąkała.
Potrafiła być też gniewna i szydercza wyglądem.
Lub wrażliwa, jakby ukłuta żądłem.

Życie jej smutne, nietrwałe i ciężkie było.
Rodzina się rozpadła i zastępstwo przyszło.
Przyjaciele, na złą drogę piękną Różę zepchnęli.
Wprost w odmęty czeluści rozpaczy i tragedii.

Jedną przyjaciółkę, drobna Róża miała.
Ciemnowłosą, drugą Różę Hebanową zwała.
Kochały się dwie, ich przyjaźń była wielka.
Jedna drugą wpierała, sercem jak butelka.

Często po parkach spacerowały
i zaludnioną plażę często odwiedzały.
Na rowerach setki kilometrów objeżdżały,
i Pod Wielkim Mostem przejeżdżały.

Róża na swej drodze wiele spotkała miłości.
Mimo to, żaden nie był wart tej piękności.
Zranione serduszko miała nie raz.
Przykro jej było, że taki jest świat.

Nagle coś się złego w ich życiu stało.
Drogi się rozeszły w ich sercach biedniało.
Jedna piękna Róża, rozkwitała wśród złego towarzystwa.
Druga, Hebanowa, w boleści, smutku ohydztwa.

Róża co pięknem skalana była.
Popadła w rozpacz i do złych dołączyła.
Chciała zapomnieć o Hebanowej Róży.
Nic jej nie mówiąc, bo to jej nie służy.

W końcu dłużej nie wytrzymała.
I z Hebanową Różą się spotkała.
Przyjaźń wróciła i dawne wspomnienia.
Kochają się dalej, nie ma wśród nich cienia.

Jednej z nich w końcu mocniej zabiło serce.
Gdy pewien kwiat spotkał się z nią w cynaderce.
Piękna Róża kocha go bardzo mocno tak.
I nie pozwoli by żadna inna, była w jego snach.

Pomimo wielkich trudności, które kiedyś były.
Piękna Róża, wróciła na dobrą stronę kutyły.
Wraz z Hebanową Różą dalej idą przez świat.
Ich przyjaźń jest wielka i miłość jak ptak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz